Pozwolę ci odejść do niej...
Zanim odejdziesz do innej
i będziesz się upajał jej zapachem,
dotykał jej lśniących włosów,
obiecuję, że się nie zemszczę.
Już nie mój uśmiech zobaczysz,
gdy wstaniesz rano po ciężkiej nocy.
I nigdy więcej nie zabłyszczą mi oczy
Bo wiem, że ciebie przy mnie nie będzie.
Nie powiesz mi kilku miłych słów na
ucho.
Nie będziesz szeptał tak słodko, cicho
Że kochsz, że wierzysz w nas.
Teraz to są marzenia nie do spełnienia.
Poddałam się, pozwolę ci odejść
i choć to boli to wiem, że tak lepiej.
Wolę cierpieć sama i widzieć cię z nią,
niż widzieć jak cierpisz bedąc tu przy
mnie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.