Pozycja
Czasami się psuje, czasami jest źle.
Często sam to psuję i sam mówię...nie.
Zastanawiam się, gdzie jest środek. Ten
złoty.
Ochoty nabieram, bo chcę!
Bogiem jestem i gram, gdy mam,
W ręki zasięgu postać tak idealną. K....
m..!
Bo płakać się chce, gdy sobie pomyślę!
Co tracę między palcami przelatuje,
potok prywatnych natręctw kolaboruje.
I EGZYSTUJE!!! W tym całym syfie,
Śliniącym się dobrobycie!
Ja proszę tylko o...spokojne życie.
Komentarze (2)
ochota to nie wszystko, czas sie obudzić i wybrać
właściwą drogę,
serdecznie pozdrawiam:)
Każdy ma swój środek na życie, ale czy złoty? Wszyscy
popełniamy błędy, bo ideałów przecież nie
ma...pozdrawiam :)