pozytywna szajba cz.2
wiesz kochanie
zjadłem twój wiersz
na śniadanie
obsypany bakaliami
wersy w polewie
z bitej śmietany
kusił od rana
wachlując rzęsami
i zniknął
między ustami
przyjmij w zamian
moja pani
skromny kosz
z konwaliami
Komentarze (50)
Fajne to a trzeba być pozytywnym.
nie wychodzę z podziwu ;))
Ciepło i wesoło. Pozdrawiam. :)
Szajba jedna, teraz druga,
a za rogiem trzecia mruga. :)
Szajby Twoje "orzel, reszka",
w kazdej dobry humor mieszka. :)
Autor jakosnie zaskoczony :) somto pisoł:):)
Ale sie w poprzednim komentarzu zmutowalem z
jakosiem:))))
Ewaes
Tylko autorjakos nie;)))
Paradoksalnie
Klaniam sie, milo mi:)
Smakowity :)
Mam sporo do nadrobienia ;) świetny wiersz !
Pozdrawiam
Pięknie!
Pozdrawiam TOM.:)
:))
Najka
Nakrywaj do stolu, zaraz u ciebie bede:)))
...przepraszam do twojego peela to nigdy nie będzie
głodny...bo mnie znowu opie...ysz :)
Waldi1
To przeslylam wirtualny bukiet konwalii z
pozdrowieniami dla Jadzi :)