Prababcia
Oblicze prababci oglądam z czułością.
Odbicie przeszłości na twarzy jej gości.
Uprzejma kobieta zastygła w bezruchu,
Uśmiecha się miło, cierpliwie mnie
słucha.
Przez czas poniszczona wiekowa staruszka
Troskliwie spogląda i wzroku nie
spuszcza.
Wyblakłe od słońca jej czarne źrenice
Wpatrzone są we mnie w upojnym
zachwycie.
Powieki drgać nie chcą zmęczeniem
osnute,
Pożółkła twarz patrzy na swego prawnuka.
Zmarszczkami zniszczone pokorne jej lico
Zadumą, powagą codziennie zachwyca.
Jest wiele lat przy mnie nie czyniąc
kłopotów
Jedyną perełką, rodzinnym klejnotem.
Wersami nie oddam, gdyż sam nie potrafię
Wartości tej starej jak świat...
...fotografii.
24.01.2009
Komentarze (35)
p. Skaut , ma Pan tam szereg kalekich poetycko,
czasami nawet niezamierzenie śmiesznych wersów:
1. "Oblicze prababci oglądam z czułością./
Odbicie przeszłości na twarzy jej gości." - czy nie
czuje Pan w tym rytmu a la bajeczki/wierszyki Tuwima?
"Szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem,/
I kręci się, kręci się koło za kołem". Proszę i jedno
i drugie przeczytać na głos.
2. "Przez czas poniszczona wiekowa staruszka" -
'wiekowa staruszka' to fatalna tautologia, a w dodatku
mówienie o kobiecie, że jest "poniszczona przez czas".
:) Zabawne. Myśli Pan, że by się nie obraziła? To
bardzo niezręczne.
3. Niepotrzebne inwersje, które rażą , bo nie mają
uzasadnienia stylistycznego:
"Odbicie przeszłości na twarzy jej gości." - 'na jej
twarzy gości'; "Wyblakłe od słońca jej czarne źrenice"
- jw., tylko dla rymu;
4. Znaczenia, użycie słów:
--"Zmarszczkami zniszczone pokorne jej lico" - czemu
pokorne lico? pokorna twarz? bzdura; ----"Wpatrzone są
we mnie w upojnym zachwycie." - dlaczego zachwyt jest
upojny? kto się kim upaja? kolejna bzdura;
Poza tym całość jest przesłodzona i kiczowata, niech
Pan opisze jeszcze raz to zdjęcie, ale tak , by
czytelnik "wpadł w nie", by obraz został w nim. Na
razie jest to czułe i sympatyczne , ale takie pitu
-pitu (perełki!). Wierszyk, a Pana prababcia chyba
zasługuje na coś lepszego?
Najlepsza jest w erekcjatku puenta.
Ładna pueta, piękne wspomnienie po babci. Nic dodać,
nic ująć.
jakze piekne odczucia wyraza Twoj wiersz, tacy starzy
ludzie sa prawdziwynm skarbem, kochamy ich i cierpimy
, kiedy odchodza
dla prababci ok ale do poezji daleko
Jezu, co to jest??? To jest pierwsze miejsce?
Ciekawe jak prababcia w Niebie odebrała ten wiersz,
bardzo pomysłowo (jak zawsze leciutko)
Masz kochające serce , prawnuku.
Babcie, prababcie to kopalnia wiedzy o rodzinie,są
cierpliwe,uśmiechnięte,uwielbiają wnuki i
prawnuki.Nawet chorując ,nie narzekają,cieszą się
każdym dniem.Wiersz wzruszający:)
Po prostu bardzo ładny wiersz,też często oglądam stare
już pożółkłe fotografię i znam to uczucie..powodzenia
Zrobiło się ciepło i rodzinnie. Zgrabnie przeszedłeś
do formy erekcjato potwierdzając, że w niej można
pisać na różne tematy.
Marku napisałeś tak realistycznie wiersz że nawet
Tobie uwierzyłam mhmmmmmmmm a tu fotografia sprawiła
że w Twoich myślach powstał taki pomysł aby wiersz
napisać...bravo!!!...Pozdrawiam serdecznie i z
uśmiechem:)
Czasami zastanawiam się jaka po nas zostanie pamięć i
fotografia. Jesteśmy tak zabiegani, że nie ma czasu
zatrzymać się i po pozować do zdjęcia, a tak jeśli się
uda to może w biegu złapie się w kadrze. Ale czy takie
zdjęcia mają duszę?
zaskoczyles niejednego czytelnika jednak opis
fantastyczny i domyslam sie jak piekna jest ta stara
fotografia teraz juz w kolorze sepii
po prostu- Piękny!
Myślałam że Twoja prababcia żyje jeszcze z takim
kunsztem opisana, jak widać żyje na fotografii i w
sercu