Pragnąca deszczu
Wczoraj wieczorem deszcz
czule frezje całował
Myślę ze je polubił
bo czułości rzęsiście dozował
A płatki frezji się kuliły
w swej miłosnej ochocie
Chcąc się do końca zatracić
w deszczowej pieszczocie
Widać ze deszcz polubiła
przechodziły ją ciepłe dreszcze
Listki chwytały kropelki
wzdychając -jeszcze -jeszcze
Widziałem ten flirt z mojego okna
patrzyłem marząc grzesznie
Gdybym to ja był tą frezją
chciałbym byś ty była deszczem
Autor: slonzok
Bolesław Zaja
http://boleslawzajawwierszach.blog.pl
Komentarze (7)
Ładnie moje ulubione
Bolesławie - cudownie pieścisz słowami - tak jak
deszcz Twoje frezje - ciepło i romantycznie
pozdrawiam
Bardzo nęcąco przedstawiłeś ten flirt. Ile to można
sobie teraz dopowiedzieć. Wiersz podoba mi się bardzo.
Pozdrawiam :)
Kocham Frezje:). Miłego dnia Bolesławie:)
oj oj jakie rozochocenie też chce być frezją :P
Ładnie i romantycznie
Rozmarzyłeś "...chciałbym byś była deszczem"+++
Pozdrawiam serdecznie