*Pragnę*
Gdy leżała tak sama
Spać nie chciała
Za telefon złapała
I sygnał Ci dała
Drzwi otworzyła
Ciebie zobaczyła
Powoli Cię rozebrała
I powiedziała
Nie będę dziś spała sama
Usiadła Ci na kolana
Namiętnie całowała
Nie mogła nacieszyć się
Widokiem Twego ciała
Do uszka Ci szeptała
Ta noc będzie wspaniała
Ty czule ją całowałeś
Powoli tez rozebrałeś
Światło zgasiła
Cicho muzykę puściła
Twoją koszulę założyła
I dla Ciebie w niej tańczyła
A później co się działo
Pisać mi się nie chciało
Lecz uwierz
Że tej strony byłoby na pewno mało ;-)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.