Pragnę...
Tak pragnę być dobra
a staję się zła
chcę dotykać Twoich ust
a nie słuchać Twych wad
chciałabym całować się po szyji
pieścić Twe ciało
szeptać Ci do ucha
a Ty powiedzialbyś,
że miłość to nie to samo co nienawiść
gładzisz moją skórę
penetrujesz moje ciało
całujesz w policzek
szepczesz "kocham Twoje ciało"
przytulona w Twych ramionach
tak często pragnę się w nich schować
żeby mnie nikt nie złapał
nie skrzywdził
i szedł przed siebie
Będziesz mnie bronił
przed złem tego świata
pocałujesz mnie w rękę
jak dżeltelmen
otworzysz drzwi przed moimi oczami
jesteś wielki
i tak wiem
że ta noc będzie trwała wieki...
Dla kogoś kochanego, bez którego życie wydaje się mękka... Ale i tak nigdy już nie będzie mój ;)
Komentarze (1)
Podoba mi się to lekkie zabarwienie seksualne, które
mimo wszystko jest przepełnione bezgraniczną
miłością...