Pragnę...
Pragnę, by moja starość
miała kolor zieleni.
Moc spokoju ducha, nadziei.
Droga życia była radosna,
miała tęczową poświatę.
Na twarzy był uśmiech szczery.
Bliscy nie odstawili
na życia boczne tory.
Czerpali z mego doświadczenia.
Szanowali i bym była przydatna.
Jestem uśmiechnięta, pogodna.
Na nowości otwarta.
Obym była zdrowa, sprawna,
samodzielna.
Nie czuła litości.
Szczęśliwa będę widząc
w oczach bliskich ogień miłości.
Komentarze (12)
Życzę by ci się to spełniło.
" Nie czuła litości"... myślę więc jestem...
refleksyjna. Pozdrawiam serdecznie:)
mariat i wolnyduch - dziękuje za słuszne uwagi i
komentarz. Życzę miłego i udanego wieczoru.
Życzę peelce, żeby jej marzenia się spełniły, co do
wersu, o którym wspomina mariat,
to sądzę, że słowo
bym się zgubiło - bym była przydatna, tak sobie
czytam, no i trzy kropeczki to też fakt, nie dwie.
Serdeczności ślę, dziękuję też za odpowiedź na
wczorajsze pytanie :)
"Szanowali i była przydatna."
-----------
ten wers źle zbudowany i dwie kropeczki to cudak.
Wierzę, że poprawisz. Reszta na tak.
Pogodna, zdrowa i samodzielna starość - pobożne
życzenie- oby się spełniło i nic tego nie zakłóciło :)
Zdrówka życzę i pozdrawiam :)
Pragnienia całkiem realne, chyba każdy kto ten wiersz
przeczyta, też tak by chciał :)
Niech się wypełni :))
Każdy marzy o tym, by być zdrowym i samodzielnym do
końca, niestety nie wszyscy maja takie szczęście.
Pozdrawiam:)
Za wiersz
:)
Pozdrawiam ukłony
to życzenie nas wszystkich. Niech się spełni.
Dobre podejście do życia i mądre rady dla innych.
Pozdrawiam serdecznie :)