Pragnienie
Być jak zorza polarna chę
ale tylko w dłoniach twoich
pragnę być jak wysokie C
byleś tylko Ty mnie stroił
Na dnie duszy swej odszukaj
kamerton dla mnie właściwy
dźwięków moich skrytych słuchaj
bądź zachłanny, bądź też chciwy
Zapachem mą głowę zalej
śpiewaj tęczy kolorami
zawiruj, zatańcz i szalej
Zatraćmy się w sobie sami
Zagość we mnie huraganem
zasiej w środku spustoszenie
byle to było prawdziwe
a nie tylko od niechcenia
Komentarze (3)
Pragnienia, marzenia - piękna rzecz...wiersz na tak
pod względem zapisu i treści!
Bardzo ładnie wzniosle i pewnie prawdziwie , a nie od
niechcenia
"a nie tylko od niechcenia" - rozumiem rym i rytm ale
"niechcenia" brzmi zniechęcająco.