Pragnienie
nie chcę żadnych zaszczytów
bogactw, służby, awansów
słów ubranych w złudzenia
niebezpiecznych romansów
chcę, by stół ten co zawsze
stał pod bzem w ogrodzie
na nim chleb, polne kwiaty
drżące dłonie młode
nie chcę szeptu, że może
doczekam się sławy
chcę abyśmy ze sobą
na zawsze pozostali
autor
Smutne oczy
Dodano: 2006-11-14 19:59:11
Ten wiersz przeczytano 404 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.