pragnienie
Dla kazdego ale nie dla wszystkich... Mama wsrod marzen i bzöw
Slone me zycie od marzen,
kiedy nadejdzie tego kresu i dostane to
o czym snie?
ocean sloneczny...
lekki jak maly ptak.
W szumie drzew odnalazlam siebie dzieki
tobie.
wierze w to, ze sie uda.
Ty wiesz czego pragne, czego chce.
Jestem zmeczona oddawaniem siebie
spogladasz na mnie i dziwisz sie.
Wzmaga sie böl i tesknota,
nie umiem tego zmienic
ten dom!
te sciany!
ten specyficzny zapach kazdej poscieli.
te bzy przed domem kwitnace fioletem
to twoje cialo dzis dla mnie ,to tylko
ty!
ocean sloneczny, drzewa, bol i tesknota,dom
sciany i moj glos w oddali....
bez dedykacji...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.