Pragnienie poezji… i...
W moim marzeń bezkresie
mam marzenia skrzydlate,
które rym słów w dal niesie…,
oraz myśli kosmate.
W moim marzeń bezkresie
po horyzont stęsknionym,
ja zatapiam się w lesie,
tańczę na mchu zielonym…
Tylko myśli nieskromne
mi spokoju nie dają
i ponętne i wonne
róże do stóp rzucają.
Róż kolory się mienią
od rozkoszy rozkoszne
i malują jesienią
lato, zimę i wiosnę.
I malują mi teraz
burzę włosów twych złotą
i unoszą mnie… nie raz…
i umieram… pieszczotą.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.