Pragnienie wampira
Pragnę krwi
Krwi złej i nieczystej
Tak że mnie całe ciało mrowi
Ból całej duszy mej
Poruszyły się brwi moje
Czy to zwierzyna
A jednak coś gorszego wolę
Chcę kogoś od Złego Pana
Widzę osobę tą
Osobę która została przeze mnię wybraną
Teraz wystarczy tylko być do niej
zbliżoną
A jej ciało zostanie z małą raną
Bez życia nie zostanie żadnę wspomnienie
Lecz ja napełniona zostanę
Moją ambrozją-jednego życia we mnie
tchnieniem
Nic więcej nie pragnę
Chcę codzień czuć w sobie zło
Bo codzień pokarmić się muszę
Błagam tylko nie dobro
Nie niewinne dusze
Wszystko niszczy mnie co piękne
Bo ja z natury jestem potworem
Myślą o mnie z wielkim lękiem
A to od dobra dużo bardziej wolę
Nie chcę miłości
To zbyt uczuciowe
Nie pragnę litości
Bo kto nade mną zlitować się może
Nie będę pamiętać
Bo o kim nie mam
Nikomu niczego nie będę dawać
Ponieważ niczego pięknego nie posiadam
Teraz chcę ciszy
Mroku ciemności i spokoju
Muszę poszukać jakieś złej duszy
Bo tylko smak i świeżość krwi me serce
ukoją
Widzę ją
Wyruszam na polowanie
Jak ci nędzni ludzie się mnie boją
Ale tylko z jednym z nich coś się stanie
Wbijam swe kły w bielutką szyję
Delektuję się smakiem nieczystej krwi
Nikt już jej nie "umyje"
Nikt już nie otworzy tej duszu do nieba
drzwi
Krew tej kobiety była od innych
mocniejsza
Dużo grzechów ona popełniła
Może gdyby była dobrych uczynków
pełniejsza
Byłaby teraz całkiem miła
Teraz pragnę poczuć woń spokoju
Żebym mogła zasnąć już
W moim własnym pokoju
Z mnóstwem strasznych snów
Spać teraz jednak nie mogę
Coś mi chce w tym przeszkodzić
To wchodzi na moją drogę
Zaczyna swym urokiem uwodzić
Ja się nie daję
Nie potrzebuję miłości
Ale on nie ustępuje
Mu nie wystarczy życie w samotności
Ale jednak zaczynam tęsknić za uczuciem
Już nie chcę iść przez świat sama
Chcę z kimś dzielić moję odczucie
Budzić się z nim całkiem z rana
Teraz wiem że pragnę miłości
Z moim wiernym uwodzicielem
Mieć z nim w grobie pochowane kości
Mieć ślub w kościele
To już możliwe
A jednak kogoś kocham
Chcę być niego bliżej
I zasnąć z nim wiedząć że go mam
Nię myślałam że będąc wampirem kogoś
pokocham
Chciałam żyć w samotności
Jednak krwi mej zdobyczy nawet jemu nie
dam
Ale polowanie z nim będzie szczytem
przyjemności
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.