W pragnieniu przez życie
W pragnieniu przez życie ciągle w mrok
zpada
Każde marzenie które w słońce spada
I ginie w w otchałni jasnych blasków
słońca
Już nigdy nie spełnię tych pragnień do
końca
Dlaczego tak się dzieje, ze inni mają
szansę,
Spełnia to co dla nich bardzo bardzo
ważne
A ja nawet najmniejszej rzeczy nie mogę,
Tak los zadecydował, skrzywdził moja
cnotę
Takie szczęscie moje z dala o mych
marzeń,
Taka moja wola by wciąz wierzyc w nie
Choc nigdy ich nie spełnie, tysiące myśli i
zdarzeń
Każe mi nie wątpic, by utrzyma je
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.