Praojcowie
wiersz gwarowy
Praojcowie
Zadbali o chrzest Polski
tysiąc roków i pół wieku temu…
i przetrwali my do teroz
roz lepiej roz gorzej
cy sie wiara nasa umocniyła
ino Ty wies to
Panie Boze…
Telu świętyk momy
męcenników co zycie
za wolność i wiare oddali
cy bieremy z nik przykład
i ucymy nowe pokolenia
coby ik duse na wiecność ocalić…
Średniowiece
coroz cęściej słysem…
kie mi skoda małyk
niewiniątek…
cy my lepsi teroz
jako kiejsi, cy mądrzejsi
kozdy przecie musi
przezyć swój Wielki Piątek…
Zanim rozrachunek wypisemy
grzechów rachunek sumienia
posłuchojmy w swoim sercu
i rozumie co nom dali
praojcowie w tom rocnice
do przemyślenio …
Komentarze (26)
Przepraszam wszystkich kolegów od pewnego czasu mam
zablokowany dostęp i
nie mogę się zalogować...
Jak zwykle piękna, głęboka i wartościowa refleksja
Kto był prawdziwym patriotą takim na wieki pozostanie.
Pozdrawiam.
Słowian pamiętać
Skoruso - do Twoich słów, nic dodać, nic ująć.
Wystarczy dokładnie się wczytać. Zawsze mądrością
świecisz.
Warto przemyśleć swoje życie, czy idziemy ze swoim
sumieniem do przodu. Dobra refleksja.
Pozdrawiam.
Każdy ma coś na sumieniu do rozliczenia
Ważny temat
p o z d ra w i a m
Ileż w Tobie mądrości Skoruso, Twoje wiersze to perły
na portalu!
Skoruso, z wielką przyjemnością czytam Twoje wiersze i
nauczyłam się tego języka dzięki Tobie. Pozdrawiam Cię
bardzo serdecznie.
Mądrze i z wielką wiarą. Twoimi wierszami, skoruso
można... góry przenosić:))
Dobra refleksja Skoruso. Wczoraj na facebooku
widziałam ankietę, w której pytano Polaków - kto jest
ich autorytetem.
Były tam nazwiska:
1. gen. Sikorski
2. Pilecki
3. Urban
4. Geremek
5. Korfanty
6. Michnik
7. Bartoszewski
8. Mikołajczyk
9. Kuroń
Zabolało mnie, bo młodzi ludzie prawie nie znali tych
nazwisk, a nazwisko Sikorski kojarzyli z ojcem
Radosława. Dopiero babcie (moherówki) zrobiły dogłębna
analizę tej listy i o każdej osobie miały coś do
powiedzenia.
Reasumując, jeśli mamy tak wyszkoloną młodzież, to co
nam mówić o historii Ojczyzny. Płakać się chce. Ja
natomiast wspominam i to do dziś lekcję historii w
liceum (rok 1980), kiedy pani profesor zapytała o
Katyń. Nikt z nas nie wiedział, bo skąd miał wiedzieć.
Profesorka stała pod tablicą i płakała. Ten obrazek
mam do dziś w oczach a historia stała się dla mnie
wielkim hobby.
Mądrze piszesz, skoruso.
Pozdrawiam.
Skoruso czytać Ciebie to być na uczcie Pozdrawiam:))
skoruso zawsze z przyjemnością czytam Twoje wiersze
gwarą zapisane
mądrość przesłania - szacun
pozdrawiam
Piękna refleksja.
Pozdrawiam.