Prawda? - Nieprawda?
rozpaczliwe. - przestraszone. -świadome.
rozważanie starego, polskiego "Żyda".
-Ateisty.
to nie prawda! że mam zielone oczy
- więc - pozwólcie!.. - będę dobrym
Polakiem
dzięki temu – lepiej mogę widzieć
ciemności
to kłamstwo! – urodziłeś się
Europejczykiem
środkosłowiańskiej nacji.
moje słowa niewypełnione są fałszem
wypędzeni?.. - nie wykluczam (słyszałem)
ale powtarzam: nigdy(.)
nie miałem...
nie czułem z nimi nic wspólnego.
ok. 1978 r.
Komentarze (15)
Czasem religia dzieli ale tylko wtedy gdy ktoś się
bardzo z tym obnosi .
Życie pokazuje różne przypadki , do półki nie jest
agresywna to jest ok.
Pozdrawiam serdecznie
Ciekawie i prawdziwie o międzyludzkich relacjach.
Pozdrawiam :)
,, Kto Ty jesteś Polak mały''
i jest oki ... a oczy takie są piękne ...
Teresko! - Zadne korzenie nie dają gwarancji pełnego
bezpieczeństwa od nichęci, nieprzyjażnoći.,
prześladowan. Tak dłud=go nie będzie gwarancji od
instytucjonalnego zabijania - dopóki powszechnie - nie
zapanuję szacunek do nienaruszalnośc zycia -
wynikający włącznie z naszej ludzkiej przynalezności
- pochodzącej od P. Boga lub z innych - po prostu
przyrodniczych przyczyn.
Pozdrawiam serdecznie:)
Pogmatwane są losy wielu rodzin...
i pochodzenie nie ma znaczenia do czasu... aż ktoś z
jakiegoś powodu chce być lepszy.
Miłego dnia
Dorotku! - pod takim - kamiennym murem zabudowan
gospodarczych - moja Św. P. babcia - pod karabinem
żołnierza Wrmachtu - modlila się po chrześcijańsku - o
zachowanie życia.Bylo o na samym początku okupacji,
kiedy - wraz z rodziną - wysiedlono ją z rodzinnego
domu - na teren przyszlego getta. w czasi okupacji
-zamordowano jej wszystkich siedmiu braci. Biższych
ralacji nie zanm. mogę jedynie przypuszczać ,ze
zamordowano ich z racji niewlaściwego pochodzenia.
Otym, ze wysiedlono mijego Ojca - wraz z rodziną o
getta - dowiedzialem się przed jego śmiercią - jako
bez mała sześćdziesięcilatek. -I to = praktyczne jest
jedyny ślad - mojej rzeczywistej świadomości o - po
części - zydowskich korzeniach. o zamordowanych
braciach Babci- usłyszalem jedynie raz - we wczesnym
dzieciństwie - jako o okropności okupacyjno-wojennej -
i nigdy już przy mnie do tego tematu nie powracano.
Stąd - z naszych zlożonych losów - w tym także w
okresie powojennym - stąd tyle bywa w nas
pokiereszowań swiadomosciowych i uprzedzeń, z ktorych
jednak - przez uśwadomione zrozumienie - po częsci
można się wyzwolić.
dzie kuję za głęboki komentarz i serdecznie
pozdrawiam:)
oooo... mocne słowa, wręcz przypierające do muru... a
jak mur, to mam skojarzenia jedne, mur ceglany i
wycelowane lufy, a potem pusta cisza... nikt nie łkał,
nawet ptaki umilkły
Jastrzu! - to był chyba 1978 r. Nosilem wtedy jeszcze
wewnętrzne znamię bacznego pzyglądania się karnacji
znajomych. wszyscy - zielono i skośnoocy, blondyni i
czasami - brneci w mim środowisku skażeni jeszcze
byliśmy staliniamem i poststalinizmem, a także
dotykającymi nas czasami wydarzenaimi - choćbu 68 r,
do ktorego nie mogliśmy mieć przmyślanego odniesienia.
Byliśmy wychowywani w trybach wojska i Informacji a
także SB i calej propagandy PRL. Pozdrawiam... -
wyglądająć zrozumienia moimi niebieskoszarymi oczami.
Hej:)
Anno! - znam wiele osob zydowskiego pochodzenia. częśc
z nich uważa się za Zydow - b. mocno związanych z
naszy krajem będącym i uważanym przez nich za
Ojczyznę. Cześć - być może nawet nie jest świaoma
swojej - po częsci np. zydowskiej krwi. Jedynym sladem
ich pochodznia sa poesbeckie archiwa, w których takie
zalezności pewnie bywały odnotowywane oraz - czasami
ciemniejsze wlosy, karnacja brunetki, szatynki czy
bruneta. Częśc z nich należy do moich przyjaciol, cęśc
- do bliższych czy dalszych zanomych. Mimo mojego
poczodzenia - nie ukrywam przed nimi swojego
katolicyzmu i nie uwazaja mnie za zanego
odszczepięńca. Czasmi - skłaniją się ddo postaw nieco
barziej agnostycystycznych, ale - nigdy - na zadnym
tle - nie bylo między nami nieporozumień. Opcie
polityczne i postawy ideowe -mają rozmaite - jak
wszyscy Polacy zakorzenieni na stale w naszym kraju.
Sprwy zaszlości historycznych - także u nich znajdują
duże zrozumienie. Ich pozycja spóleczna bywa rozna,
choć - przyznac muszę, ze z domow wynosili przyklad
pracy, nauki i pracy nad sobą.
Pozdrawiam serdecznie:)
PS: Kolor Twoich oczu mnie nie interesuje, ale gdybyś
był dziewczyną - zielone na pewno dodawałyby Ci uroku.
Ja jestem Polakiem (ale jak trochę poszukać mam
przodków niemieckich, austriackich i włoskich) i
dlatego czuję się Europejczykiem. Takim samym jak
Niemiec, a na pewno lepszym od Francuza, bo Francuzi
(en masse) zapomnieli o europejskich źródłach naszej
europejskiej kultury.
Jeśli chodzi o Żydów - uwielbiam Mickiewicza,
Brodskiego, Singera... lubię szmonces i muzykę
klezmerów (ale także np. braci Ojstrachów), miałem
przyjaciela Olka Rozenfelda i dwóch kolegów w szkole,
którzy nawet nie wiedzieli, że byli Żydami, no i
wierzę w Boga, którego syn był Żydem, a sam Bóg sobie
naród żydowski upodobał. Nie wykluczam jednak, że
kiedyś spotkam Żyda, do którego nie będę czuł
sympatii. (Podobnie jest z Polakami - zasadniczo
uważam nas za wspaniały naród, ale... z długą listą
wyjątków.)
Polak P.: kultura żydowska jest ciekawa, ich wklad w
kulturę czysto polską i światową - ogromny. Tej ich
rdzennej kultury - prawie nie zanm, ale wiem, jak
często, to co szlachetne i uważane za wyłącznie i
czysto polskie - jak często ma żydowskie autorstwo.
Wielu z nich - czulo sie i czuje rdzennymi Polakami,
lub luźmi bardzo mocno związanym z ich ojczyzną -
krajem zamieszkania - RP.
Za zydowskim lewactwem, ktora raczej należy już do
istotnej historii - także nie przepadam. Uczynilo ono
wiele ,ze tak powiem "niedobrej krwi". z ukrywanego
przeze mnie - lekkiego antysemityzmu, przed ktorym nie
ustrzeżono mnie w ateistycnej rodzinie z częściowymi
zydowskimi korzenaimi - skutecznie wyleczylmnie dpiero
pewien ksiąz starszego pokolenia. Powiedział... - nie
wiem dlaczego "Panie Wiktorze! - Katolik nie może być
antysemitą. - to srzeczne z samą istotą wyznania"- ta
glośno powiedziana refleksja zaprzyjaźnionego kaplana
- poruszyla mną i dala mi mocno do myślenia.
Pozdrawiam serdecznie:)
To wiersz mieszczący sie w sferze relacji
polsko-zydowskich i - polsko- niemieckich, ale jedynie
na krajowym - peerelowskim jeszcze podwórku. -
Pierwsze echa - mojego przyznawania sie do jednoczącej
się Europy.
:)
osobiście nie znam żadnego Żyda. Ich kultura jest
ciekawa, podobnie jak nasza ludowa.
(myślę, że podobne rozważania mógłby na przykład robić
Polak w Chicago)
Wiktorze. Osobiście lubię kulturę żydowską i wcale się
z tym nie kryję. Natomiast nie cierpię żydowskiego
lewactwa.
Pozdrawiam:))