Prawda to kłamstwo
Gdybym miał Ci powiedzieć prawdę
Musiałbym skłamać
Musiałbym się przełamać
I musiałbym się zmusić
Aby Cię nie udusić...
Twe martwe już ciało
Biłoby życiem
A ja, ogłuszony wyciem
Sam bym umierał
Bo kłamstwa bym zbierał
I wówczas grzmot boleści
Niósłby dla nas nowe wieści
O tych prawdach nad prawdami
Mówiąc szczerze między nami
Nie ma prawdy
I kłamstwa też nie ma
Są tylko słowa
Więc zacznijmy wszystko od nowa
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.