Prawdy ostateczne
"Prawdy ostateczne".
22.01.2021r. piątek 10:46:00
Prawdy ostateczne,
Bo nadeszło ciepło,
A i tak skostniały ręce.
Nadeszła śmierć.
No i tak obok zakładu pogrzebowego
Chodzą dusze
I wypatrują swe trumny.
Głównie brązowe, ale bywają inne kolory.
W wanie* a nie w wannie teraz kołysze się
ciało.
Na chwile przystanęły dusze
I zażywają ostatecznych używek w dalszej
drodze.
Otóż nim ksiądz okadzi ciało
Dym z papierosów, które palą panowie z
obsługi
Dają zażyć używki w sposób bierny.
Prawdy ostateczne
W ten, czy inny sposób przekazane
Mówią poprzez usta księdza,
Że kiedyś na końcu czasów wstaną.
Stoi orszak pogrzebowy,
Lekko zimowo zaciąga,
Skostniałe ręce mają wszyscy.
Czy przyzwyczajają się do bycia
martwymi?
*Wan- rodzaj samochodu.
Jak miło, że jesteście :)
Komentarze (5)
Odp. mamarzenka- to nie jedyna moja wizja, czy też
myśl na ten temat. Wystarczy odszukać inne, dawne moje
wiersze w tym temacie. Także pisane na zamówienie.
Mily- nie byłbym takim pewny, że osoba będąca tzw.
trupem nic nie wie i nie czuje.
Najlepsze w byciu trupem jest to, że człowiek nic
wtedy nie wie i nie czuje.
Pozdrawiam
Najlepsze w byciu trupem jest to, że człowiek nic
wtedy nie wie i nie czuje.
Pozdrawiam
Ciekawie opisana śmierć, ja mam trochę inną wizję,
może kiedyś też ukaże ją w wierszu :) pozdrawiam
ciepło
Prawda zawsze będzie prawdą ostateczną ...