Prawdy się dowie...
Pracownikom ,,Wizowa"-pświęcam.
To nie uchodzi, być nie może,
miało być lepiej, a jest gorzej.
Więcej niż źle, bo jest fatalnie,
szczególnie kiedy marginalnie,
traktuje tak ludzki dorobek.
A ludzie jakim to sposobem,
obronią się przed upodleniem,
jak zniosą biedę, i cierpienie.
I prawdę kto im chociaż powie,
nie w kilku słowach.W jednym słowie.
Czy oni winni są że teraz,
muszą tą gorycz tak odbierać.
Czy oni winni są tej nędzy,
życia na kredyt, bez pieniędzy.
Czy oni winni są w tej chwili,
tego co wszak nie uczynili.
Tak się nie godzi, no bo czemu,
człowiek wpisany do systemu,
ma, czy też nie ma jakąś rację,
skazany jest na likwidację.
To nie zabawka, co się psuje,
on przecież żyje. On ból czuje.
I prawdy chce, a nie zwodzenia,
bo poświęcenie swe docenia,
wierząc że może się jej dowie.
Nie w kilku słowach. W jednym słowie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.