Prawdziwa jest tylko jedna

Jacku, no to pomarudzę. Wiesz, że lubię. Twój wiersz
jest taki żarliwy, że poruszył moje serce. I lekko go
uładziłam, żeby stał się mniej patetyczny, a bardziej
serdeczny. Wybacz mi to, niewiele było tych zmian,
zaledwie drobny retusz.

Mamo, moja droga,
wykarmiłaś mnie piersią,
chroniłaś cudownymi dłońmi, pokazałaś miłość do
ukochanej Ojczyzny, polskiej ziemi.

Mamo, tyś drogą tarczą, co pierś moją chroni.
Zawsze bliska mojemu sercu, choć teraz tak daleka.
Serce, nocami skołatane tęsknotą,
woła, że bardzo kocha i płacze.

Nic nie jest w stanie odebrać
ciepła Twoich dłoni i miłości naszej,
bo człowiek choć dorosły i tak dzieckiem się czuje.

Składam Ci teraz podziękowanie za miłość i dobre
wychowanie.

I jeszcze za jedno dziękuję:
że dzięki Tobie Polskę szanuję.
I obiecuję, że będę walczyć o nią po kres moich sił,
po kres moich dni, dopóki iskra wolności w nas
i we mnie się tli.

Bardzo ciepły dziękczynny wiersz.
Pozdrawiam

pięknie napisane

Bardzo wzruszający
sercem pisany wiersz,musisz być dobrym człowiekiem
Jacku.Pozdrawiam serdecznie jednocześnie dziękując Ci
za życzenia: wiele dobrego na kolejny Rok Tobie oraz
Twoim bliskim :)

:-)))

P.S Po przecinku dopóki zamieniłabym na małą literę:)

Cieszę się, że nie masz mi za złe moich sugestii, bo
one nie są po to, aby Tobie dokuczyć.
Serdeczności przesyłam:)

Grażynko bardzo dziękuję za tak miłe i konsekwentne
podejście, jestem bardzo wdzięczny za twoje wskazówki,
również wielu innym osobom pod moimi wierszami. Tobie
Grażynko szczególnie bo wracasz i pomagasz. Miło że są
jescze tak konsekwentne i miłe osoby jak Ty.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie:-)))))

wspaniale Cię mama wychowała, najlepszego na Nowy Rok
życzę

Czytam raz jeszcze i wiem, że wiersz sercem pisany i
to jest piękne, tak jak wcześniej wspomniałam, ale
jakoś za bardzo patetyczny mi się on wydaje, trzeba by
nad nim popracować, żeby był dobry w formie,
początek trochę dziwny,
można by zacząć tak -

Matko, moja droga,
wykarmiłaś mnie piersią swoją,
chroniąc cudownymi dłońmi,
pokazałaś miłość do ukochanej Ojczyzny, do polskiej
ziemi
/lub inaczej, to tylko przykład/
polskiej to przymiotnik nie piszemy go z dużej litery.


Poza tym prawdziwi Polacy też jakoś nie brzmią fajnie,
a jacy są ci nieprawdziwi?
Chyba każdy, kto się urodził w Polsce jest prawdziwym
Polakiem,
dzielenie ludzi nie jest fajne, sorry ale musiałam
tutaj wrócić,
nie chciałam Cię Jacku ranić, ale msz wiersze o
Ojczyźnie wymagają wyjątkowej pracy i łatwo w nich o
przesadę.

Wyraz serce nie potrzebuje powtórki, można zastąpić go
ono nocami, wówczas nie będzie wers po wersie tego
samego słowa.

Miłego weekendu życzę,
wiem, że krytyka nie jest miła, ale czasem można coś
zmienić pod jej wpływem jak się chce, ja też tak mam,
ale tylko czasem i też przyjmuję rady od osób które
cenię, na niektóre zaś miewam alergię i tak prawdę
powiedziawszy nie bardzo liczę się z ich zdaniem, ale
czasem można skorzystać, bywa, że korzystam z rad
krzemanki lub al- bo.
Z moimi sugestiami zrobisz, co zechcesz, bo to
przecież Twój wiersz Jacku, nie mój:)

Piękny,wzruszający wiersz.Niech Twoja miłość do niej,
nigdy nie minie.Pozdrawiam.

Wzruszające, ciepłe słowa Jacku.
Wszystkiego dobrego...:)) Pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję!!

Wzruszajace.
Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku, Jacku.
Pozdrawiam serdecznie.:)

Ponoć dedykacji się nie komentuje. Odbieram sercem.
Jeśli chodzi o szczerość, dość duża ilość zaimków.
Pozdrawiam.

Bardzo wzruszający przekaz...
+ Pozdrawiam