Prawdziwa miłość
Kiedyś zobaczysz
zmieni się
zrozumiesz że miłość to nie tylko sen
uświadomisz sobie jakże piękne uczucie to
jest
będziesz wiedział że to kwiat
kwitnący setki lat
że płonie namiętnością
spontanicznością i mądrością
Kiedy zrozumiesz to wreszcie
może być za późno
bo moje uczucie wygaszone już będzie
Płatki odrywają się od kwiatu
liście smętnie zwisają
łodyga nie chce się już piąć
za każdym razem ranisz ją
swoim niezdecydowaniem
swoim roztrzepaniem
odbierasz mi wodę
Ziemia na której rosnę
niegdyś żyzna i bogata
zamienia się w pustynię bez ani jednego
kwiata
pozostałam sama samiusieńka
w przestrzeni tego wielkiego świata
Nie ma dla mnie ratunku
nie ma wybawienia
bez Ciebie zginę
jak jesienne wspomnienia
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.