Prawdziwa twarz człowieka
To co ukrywa się w duszy człowieka...
Powierzchowność,
Jak wiele osób ją posiada,
W dzień szczęśliwych udają,
W nocy smutek powoli pochłania,
Prawdziwego szczęścia nigdy nie zaznają.
Pustka,
To nas z braku miłości otacza,
Lecz jak się zakochać,
Gdy każda porażka zamiast wzmacniać,
Sprawia że krusi jesteśmy,
I zaufanie tracimy,
Nawet gdy z naszej winy,
Bliską nam osobę zranimy.
Jak żyć gdy wszystko,
Co nas wokół otacza,
Staje się brzydkie,
Fortuna taki los kołem nam zatacza,
Czy sens więc ma ludzkie istnienie?
Czy najlepszą obroną jest dla nas
ranienie?
Patrzę na ludzi, którzy w pośpiechu,
Idą ulicą w swych myślach zagubieni,
I myślę: Jak można z tego czerpać
uciechy?
Czy tak ma wyglądać nasz świat, nasze
życie?
Skrucha,
Nie wielu ją okazuje,
A nawet jeśli,
Często pozoruje,
By zdobyć to na czym im zależy,
A prawdę okrutną zamknąć w wysokiej
wieży,
Bez wyjścia, bez szans,
By kiedyś ją wyznać.
...jest zagadką tylko dla tego kto człowiekiem nigdy nie był.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.