Prawie sen
............................. Sen jest praktyką przed śmiercią. Zbudź mnie!
Sen mi daje coś czego szukam od zawsze na
jawie.
Ta cisza, wolne tętno, duszy spokój,
prawie.
Kładę się ubrana w wspomnienia
Przykrywam się kołdrą rzeczywistości.
Zamykam metalowe powieki.
Już jestem.
…w świecie tym, w którym co
wieczór
Zaczynam moje drugie idealne życie.
Tam nie ma smutku, łez nie zobaczycie.
Bo tu na jawie, znów szczęśliwa,
Prawie.
Prawie uśmiechnięta, przez pech na ziemię
popchnięta.
Prawie uodporniona, na złych ludziach
zawiedziona.
Prawie bez tęsknoty…
Dalej pisać nie mam ochoty.!.
Komentarze (2)
Bardzo dobry wiersz tylko puenta nieciekawa. Wiersz
ukazuje nieszczęście podmiotu lirycznego i jego
tęsknotę za idealnym życiem,którego w rzeczywistości
nie ma.Dobra forma wiersza.
Każdy marzy o idealnym świecie, takim w którym jest
szczęśliwy, a skoro nie ma go w rzeczywistości-
pozostają sny.