Prefiguracja
jestem zapowiadanym kłamcą,
szalbierzem wywieszczonym
przez wioskowych nawiedzeńców
(przesadna samokrytyka?)
ludzi tego pokroju cechuje czerń
(czy może być równie jałowy kolor?)
znacznie utrudnione zdolności
adaptacyjne
poglądy - zależne od pogody
niekiedy z jadalnego złota, częściej
jednak
- miękkie i półdojrzałe
po co się łudzić? lepszy nie będę
kłamie mi się co drugie zdanie
kradnę klucze od dawno rozebranych
budynków
włamuję się. w pokojach
zbudowanych z ciężkiego powietrza
mających ściany z dymu
mieszkam ja prawdziwy.: piaskowy demon.
codziennie wbijam mu nóż w gardło
mimo to - nie chce zamilknąć
charczy coś o przebaczeniu
wiośnie i wierności
chyba pogłośnię radio, by go zagłuszyć
https://www.youtube.com/watch?v=U0YP9aJ_1TQ
Komentarze (5)
jeszcze trochę a kłamstwo będzie tak powszechne, że
nie bedziesz się wyróżniał...
I
Bardzo ciekawy wiersz, pozdrawiam :)
Pierwsza strofa mnie rozbawiła.
Toż to chleb powszedni, takich się nie zapowiada ;)
Co drugie zdanie...liczone od pierwszego czy od
drugiego? :)
Wcale nie chodzi o to, by być lepszym, lecz
posłusznym...
Wybieramy komu :)
Pozdrawiam z podobaniem dla rozważań :)
jest coś takiego, jak knebelek...
polecam
Pozdrawiam serdecznie