PRELUDIUM
Stadko jaskółek
niedościgłych
obsiadło napowietrzne druty
jakby sam Wielki Mistrz ustawił
za wiolinowym kluczem nuty
lotem poprawił kompozycję
po czym instrument ujął w dłonie
chwila bezruchu
błysk napięcia
i zaczął grać swoją symfonię
lecz kiedy tylko wiatru smyczkiem
mocniej powierzchnie strun poruszył
- sfrunęły wszystkie jego nutki
na pięciolinie
mojej duszy.
autor
anna
Dodano: 2016-04-20 06:44:29
Ten wiersz przeczytano 1384 razy
Oddanych głosów: 47
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (37)
Wow...niezłe preludium...
pozdrawiam Aniu :)
ja tu za PanMisiem - też zachwycona :)
nooo, Super :)
Piękne preludium. Graj tak dalej Maestro. :)
Ciekawe Preludium, w jaskolkach.
Pozdrawiam.:)
Piękne te nutki. Pozdrawiam serdecznie.
Niech te nutki grają konsonansowymi akordami :)
Ciekawy Twój wiersz anno:)
Barwny gęsty obraz...
Pięknie jeszcze słyszę tę muzykę... :)))
żeby te jaskółki nie nabrały złowieszczego znaczenia,
a preludium nie było
tym b-moll, op.28 Chopina
i nie nie zamieniło się w nenia..
Melodyjnie u Ciebie, bardzo ciekawie. Dobrej nocy
życzę anno@@@
lekko ciepło i rytmicznie
pozdrawiam
Piękne preludium
Pozdrawiam
Myślę, o którym wielkim mistrzu wiersz traktuje;
preludia to Chopin, symfonie raczej Beethoven(na
przykład), a może ogólnie...
Wiersz także dotknął mojej duszy.
Pozdrawiam :)