Preludium na koniec świata
Przyjacielem jest ten kto wie o tobie wszystko,a mimo to nie przestaje kochać....
Listopad deszczem moknie
i oczy pełne łez
Z winnych gron sok płynie
jak z serca upływa krew
Czerwień liści opadła z drzew
-co pozostało
z dawnych dni?
Wiosno,
Przyjaciółko! Opuściłaś mnie
Jak w zeschłych liściach
szukać mi przyjdzie dawnej drogi
już wiem, nie pójdziesz za mną w ślad
W splątanych bluszczach
wśród uwiędłych traw
-coś się kończy
coś zaczyna
Odeszłaś szukać innych prawd
Obie wtedy cierpiałyśmy Promyczku,teraz jest już dobrze...mojej Siostrze i Przyjaciółce-tobie Ilonko
Komentarze (2)
Ze względu na sentyment do listopada, nie ocenię,
powiem tylko, że w zachwyt mnie nie wprawił ani w
ogóle w nic.
Czytając Twój wiersz obudziłaś we mnie dawne
wspomnienia i zmusiłaś mnie do refleksji...
Gratulacje :)