presja
na podjęcie decyzji o reszcie życia
dali mi kilka tygodni
pochłonięta ważnymi sprawami
taka niegotowa...
chciałabym mieć czas na rzeczy
które robić chcę
nie tkwić w tym szalonym młynie
i ciągle tylko martwić się
moja młodość jeszcze trwa
kiedy będę miała czas
by móc nią wreszcie cieszyć się?
to mnie przeraża...
ludzie szepczą do ucha
pragnę odciąć się od tego co słyszę
bo gdy tyle szeptów naraz
nie słyszę siebie
nikt nie pyta jakie ja mam zdanie
a gdyby nawet spytał - nie wiem
czuję presję i myśli są martwe
myśli nie mają znaczenia...
mój świat po prostu gdzieś pędzi
i wymaga ode mnie tak wiele
czasem wydaje mi się że
on mnie za sobą wlecze i wreszcie zgubi
tu ciągle chodzi o mnie
ale gdybym gdzieś zniknęła
nic by się nie stało...
to nic
ja chcę być obok i tylko patrzeć
Komentarze (1)
"na podjęcie decyzji o reszcie życia
dali mi kilka tygodni" faktycznie, może budzić bunt...
zagubiony bohater ...