PREZENT
Przychodzisz do mnie
kiedy żona śpi
już jest noc!
Włazisz do łóżka
bestialsko zdzierasz ze mnie koc!
Robisz swoje
a z żoną pewnie tylko na misjonarza
Nie wstydź się?
Daj spokój
mnie też to nie obraża
Jednak czuję się
jak zwykły worek na Twe nasienie
Finał
to nie będzie
me przez Ciebie zapłodnienie!
Traktujesz mnie jak rzecz
jak jednodniowego syfa
Fakt
dajesz za to pieniądze
ja dam Ci za to HIFA!
autor
depechmaniac
Dodano: 2009-09-11 00:53:57
Ten wiersz przeczytano 669 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Erotyk niechciany .
Zabrzmiało jak groźba...+
prezent niechciany- ale niestety
oddany...pozdrawiam:(