Prezydent Jego Państwa
Wielcy ludzie zawsze zostana z nami ...
Gdy mówiłeś ja nie słuchałem,
Gdy chciałeś słyszeć ja nie mówiłem,
Gdy chciałeś patrzeć na mnie ja się
odwróciłem.
A gdy ty umierałeś, powróciłem.
Ale po co wróciłem?
Bo w dniu twej śmierci znów zgrzeszyłem.
Nie wybaczyłem, tylko uderzyłem ...
Wielce, bardzo wielce w twoim dniu
zgrzeszyłem.
Byłeś Ojcze za życia wieki,
Bo pomagałeś i znosiłeś swoje męki.
Odegnałeś z nas wszystkie lęki,
Za wszystko Tobie Ojcze wielki dzięki!
Ty Ojcze byłeś dobrym obrońca wina i
chleba,
A teraz przed Tobą stoją otwarte bramy
nieba.
Choć umarłeś jesteś żywy,
W naszych sercach jedyny.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.