Priorytety
Przedzieram się przez gąszcz
nieszczerych przyjaciół
niepotrzebnego badziewia
tarasujących
ścieżkę życia
lecz nawet z maczetą w ręku
nie udaje mi się przebić
do prawdy
na obrzeżach mojej klęski
pasą się barany ciemnogrodu
spragnione pożywki
medialnej
i ulicznych igrzysk
bez żenady
posuwają się
w kierunku koryta
moich przeciwników
Komentarze (67)
Mądrze i życiowo, nic ująć ni dodać...
Niesamowity wiersz...dobitny i w sam
punkt...pozdrawiam Aniu
Świetne.
Baranów w bród,
tylko gdzie głód?
Anno szukałem aż znalazłem, niedługo będziesz miała u
mnie puste przebiegi ha ha.
uuuu... mocno... a jednak, obyśmy nie zapomnieli, oby
nam się nie pomieszało co jest dobre a co złe
Ależ dobitnie o najważniejszych celach w życiu.
Priorytetem powinno się stać pozbycie się min.
toksycznych znajomych.
Pozdrawiam :)
Bardzo łatwo się stać kolejną pożywką naszego
konsumpcyjnego światka. Wiersz podziwiam
Witaj Aniu!
Mądry, refleksyjny, mocny, życiowy i zawsze na czasie.
Pozdrawiam cieplutko i dziękuję, za miłą wizytę:)
Dobitnie... Czasem się też tak zastanawiam: może by
tak zmienić ścieżkę...? Albo zrobić generalne porządki
na starej drodze...? Pozdrawiam :)
Dziękuje, ze do mnie zaglądasz
Bardzo mi się podobają twoje wiersze
Pozdrawiam x
Od głupoty i fałszywych przyjaciół niech nas los
strzeże.
Prawdziwie i mocno. Tylko takie ciosy działają i
przerażają. Reszta to głaskanie. Pozdrawiam Aniu.
Witaj Aniu:)
No kurcze mądrze napisałaś no i Grzesio dobrze
komentarz podpisał:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Mądrze i życiowo... Dobrego dnia, Anno :) B.G.
Mądre słowa o przyjaźni...
Miłego dnia:)