PROBLEM ROZRÓŻNIENIA
Zasiadam
na muszli klozetowej
a cel nie byle jaki!
Wydalić zamierzam
te w myślach
żerujące pędraki!
Jak rady nie dam
wypuszczę
przysłowiowego pawia
Czas dłuższy
tak już siedzi we mnie!
Się rozmnaża
Mam pomysł
zaaplikuję środek
na przeczyszczenie
Spinam się
stękam
na twarzy rysuje się cierpienie
Czerwienie się
sapię
jak ta Brzechwy lokomotywa
Uda się
czuję
iż w odbycie
wszystko już spoczywa
Jest
Wiktoria
udało się
z hukiem się wypróżniam!
Mały problem
odchodów od myśli
nie rozróżniam?!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.