Próby
Tydzień po tygodniu.
Atom - komórka - planety.
Tłumienie energii
i implozje rozpaczy.
Ranimy się krawędziami
nieoszlifowanych dusz.
Czekając celu
lub ścieżek bez przeszkód.
Omamieni snami o skrótach
szukamy miłości.
A żeby tak wbić się na orbitę
i ukołysać ciepłem.
Potem rozpaść, niczym garść
ametystów bez skazy.
"Rób, albo nie rób. Nie ma próbowania." ~Yoda
autor
Wiwern
Dodano: 2014-04-21 04:21:39
Ten wiersz przeczytano 797 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Świetny wiersz,ciekawy w formie i treści,chociaż z
nutą goryczki,ale nie pozbawionej słusznego zmysłu
obserwacyjnego...
Pozdrawiam serdecznie:)
Wiersz przemyślany, dopracowany, z głębi duszy
płynący.
spodobał mi się:):)
Wiwern, jak dla mnie bardzo dobre, przemawia ;)
Pozdrawiam ;)
Zgodze ze z komentarzem graynano. Rozkoszować się
miłością. Pozdrawiam
Miłości się nie próbuje ale nią rozkoszuje. wiersz
bardzo mi się podoba. Pozdrawiam świątecznie i
dyngusowo.
no mnie trafiło... sczególnie:
Ranimy się krawędziami
nieoszlifowanych dusz.
Podobało się!
wiara góry przenosi pozdrawiam świątecznie pozdrawiam
W miłości nie ma czasu na próbowanie, tylko miłości
smakowanie ,pozdrawiam świątecznie.
Wiara czyni cuda
pozdrawiam serdecznie