W procesie
Jeszcze nie teraz, jeszcze nie jutro -
podaj mi dłoń na zgodę.
Nie chcę odchodzić,
zdradzać słońc wschodów -
ciągle się rodzi nowe.
Jeszcze nie wołaj, nie pytaj ciągle -
czy to jest czas i kiedy?
Bo myśli młode,
pór roku szkoda.
Nie chcę odchodzić - w niebyt.
Mam ciągle racje - ducha - w zapasie.
Porcje żelazne chowam.
Dla Ciebie Życie -
niemy w zachwycie -
mam niespisane słowa.
Piszę.
autor
Galeon35
Dodano: 2016-10-27 08:29:21
Ten wiersz przeczytano 1650 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (43)
Hej hej, nawet Josef K moglby sie pozachwycac nad
takim wierszem... gdyby umial czytac wiersze. Wspaiale
jest podczas tych ludzkich podrozy, ktore maja
poczatek w punkcie A i koncza sie zawsze w jakims
punkcie B, czasem nieznanym, statystycznie.
zachwycasz takimi pogodnymi choć smutnymi refleksjami
zachwycasz takimi pogodnymi choć smutnymi refleksjami
"In statu nascendi"
są zawsze poeci
tak było i będzie
już zawsze
na świecie
Pozdrówka, Kapitanie
Galeonie, przepraszam, źle Cię zrozumiałam
Pięknie piszesz
Z przyjemnością.
Pozdro Galeonie.
Bardzo wszystkim dziękuję za czytanie.
Pozdrawiam
Pozwolę sobie za Grusz-Elą :)
Pozdrawiam :)
Życie zawsze jest zanurzone w jakimś procesie. świetny
wiersz.
Re: Shizuma
Tak zamierzam.
Dzięki. Pozdrawiam
Re: Chianti
Dziękuję za opinię. Zawsze bardzo sobie cenię. Jesteś
poetką, Chianti.
W tym balu taniec ich
na dwóch parkietach.
Na jednym tamten miły pan
na drugim piękna jest kobieta.
Nie mają wielu szans
na wspólne słowo.
Na jeden stół, na jeden bal,
na płytę jedną marmurową.
I Tylko wspólny żal,
choć jeszcze wcześnie -
wylane wspólne łzy,
każdego z nich, lecz innym mieście.
Pisz tyle, ile możesz.
Pięknie, egzystencjalnie, epikurejsko o Balu nad
balami.
Pozdrawiam