Z prochu jestem
Zimny deszcz na mojej twarzy
Szczypie w oczy jak codzienność.
O czym mówić, o czym marzyć,
Kiedy myśli z zimna więdną?
Jak po nocach nieprzespanych,
W krzykach wiatru boli głowa.
Wszystkie dni są takie same,
Jednakowe gesty, słowa...
W nieistnienie czas obracam
I nie krwawi martwe serce.
Z prochu jestem, w proch powracam.
Nic od życia nie chcę więcej.
autor
Jaśminowa
Dodano: 2014-03-05 22:27:51
Ten wiersz przeczytano 1317 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (27)
rytmicznie i z sensem.
Swietnie, takie zycie:)
Pozdrawiam:)
Sama sobie pięknie piszesz,
jak inaczej kochać ciszę.
Słów wystarczy za opinię,
chwalę tylko...a nie winię.
Bardzo rytmiczny i wyczuwam dużo emocji, ukrytych
pomiędzy wersami:)
Klimat wiersza mnie porusza, bardzo ładnie napisane,
czuć emocje:)
Bardzo ładny wiersz. Pozdrawiam serdecznie
Bardzo dobry i mądry wiersz.
Choć koniec wiadomy, liczy się droga...
Takie życie ! Świetnie napisane ! Pozdrawiam :)
Tak, tak, dobre słowa, dobry wiersz :)
Dobry, rytmiczny wiersz.
Lubię :)
Smutne ale prawdziwe! Pozdrawiam!
Podpisuję się pod wypowiedzią Andreasa i dodam, że sam
klimat jest mi niobcy..
Pozdrawiam.
Chociaż mnie straszliwie przygnębi łaś,to głosuję ,bo
świetny wiersz.Pozdrawiam.
U ciebie marazm, rezygnacja.. rozumiem ,że to tak dla
podkręcenia poetyckiej wrażliwości odbiorcy.
Słonecznej niecodzienności!:)