U progu
W koło jeszcze późna jesień
ciche słychać nocy głosy
ptactwo dawno za morzami
widać tylko wróble, kosy
Za oknami ktoś przechodzi
szepty słychać, nóg szuranie
pewno Adwent jak co roku
przyszedł spełnić swe zadanie
Stanie w progach chat i domów
w drzwi zapuka wiernych ludzi
niosąc z sobą czas świąteczny
błogi nastrój w koło zbudzi
Gdy mu na to pozwolimy
znajdzie miejsce w naszej duszy
pokazując czym jest dobroć
codzienności lody skruszy
Na choince i w stroikach
świec płomyki zapalając
na ulice miast wyciągnie
lamp girlandy rozwieszając
Dłoń podając nam na zgodę
weźmie z sobą nas na grzańca
zapraszając liść jesienny
z zimą i śniegiem do tańca
Komentarze (6)
Przepięknie w świątecznym klimacie.
to ja jakby na tego grzańca i do tańca, to pisz. masz
we mnie druha.
pozdrawiam Greg :):)
wkoło* poza tym przyjemnie się czyta,
rozmarzony wiersz przybliża czas oczekiwania na
Bożonarodzeniowe święta :)
Wprowadzasz przyjemny świąteczny klimat.
Skłaniasz do przedświątecznej refleksji.
Pozdrawiam.
Marek
czas adwentu radośnie nastraja na święta
Radośnie, gdy święta blisko.
Pozdrawiam.