Prometeusz.
Na Olimpie,dawno temu,
Żył bóg wielki,zwany Zeus.
Siedział on na góry szczycie,
Władał ogniem,rządził życiem.
Lecz przerywał mu te rządy,
Prometeusz,tytan mądry.
Który ludzi z gliny zlepił,
Iskrę ognia w duszę wczepił.
Jednak człowiek był za słaby,
Aby walczyć,nie dał rady.
Widząc wszystko Prometeusz,
Ukradł ogień,miał go Zeus.
Zeus bardzo rozgniewany,
Kazał jego skuć w kajdany.
I przywiązać gdzieś do skały,
Aby ptaki go dziobały.
Nikt nie słyszał jęków jego,
Ani nikt nie widział tego.
Prometeusz,tytan wielki,
On dla ludzi przeszedł męki.
Komentarze (2)
mitologiczne podejscie do spraw pomocy
czlowiekowi...wiersz wyszedl prawie jak bajka ...
sklania do refleksi
Bardzo dobry wiersz. W ostatniej zwrotce powinno być
widział. Pozdrawiam+