Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Prometeusz (ogień pogardy)

Poszedłem w góry niosąc swe popioły.
Schodzę w doliny przynosząc ogień.
Myśl jak latarnia mi przyświeca:
Szukam człowieka!
Szukałem braci, ludzi wielkiej tęsknoty;
Znalazłem wrogów, lecz cóż mi po tym!
Nie walczę o prawdę.
Nie walczę o rację…
Gdy nikt nie ma racji, to każdy ma racje…
Walczę o moją sprawę, co sprawi,
Że umysł przetrawi myśl, co go trawi…
Niech idea ta się ziści!
Chcąc wykraść cząstkę nieba,
Wyzwoliłem myśli.

Mój umysł jest jak glina-umysł mój jak glina
podatny na wpływy.
Niech ręka formuje, pieści, kreuje…
Bo to umysł żywy.
Kształtowany.

Twój umysł jest jak drewno-
niereformowalny.
W twojej głowie wyciosany
krzyż drewniany.
Raz ukształtowany.

Przynoszę ogień, w którym rozstrzyga się racja:
Co ciebie zabija, to mnie wzmacnia!



autor

Faust

Dodano: 2007-01-08 10:55:29
Ten wiersz przeczytano 480 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Rymowany Klimat Rozmarzony Tematyka Nadzieja
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

Czkawka Czkawka

Kawał dobrej poezji. Bardzo fajnie napisane, świetnie
zrymowane.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »