Promyk
Promyk
Smutek łza otacza w parze
z melancholią twarzy skupionej.
Głębia oczu błądzi roztargniona
z myślą gdzie się zatrzymać,
na czym spocząć.
Bezsens chwili drąży swój chłód
odganiając najmniejsze tchnienie ciepła,
do czasu gdy,
delikatny uśmiech
zakiełkuje na ustach.
Na pewno rozkwitnie,
a wtedy doświadczysz
radości że istniejesz.
Łódź 30.04.2013 Mirosław Pęciak
autor
miniek183
Dodano: 2013-05-01 05:09:09
Ten wiersz przeczytano 982 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
:)pozdrawiam
podoba mi się
Wiersz na początku smutny, ale wystarczy uśmiech a
pojawia się promyk nadziei i to jest
optymistyczne...pozdrawiam:)