Promyk Nadziei...
...Tonę...Tonę w mych myślach...
Zagubiona w szarej codzienności dnia...
Szukam, gdzieś w oddali promyka nadziei,
który wskarze mi drogę do świata... w
którym nie ma cierpienia...bólu... Promyk
nadziei który jest miłościa, a zarazem
nowym życiem...życiem pełnym wiecznej
radośći...
Od Kiedy odszedłes w moim sercu juz nigdy nie zagości radość...
autor
Sfieczka
Dodano: 2006-07-20 08:33:10
Ten wiersz przeczytano 474 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.