Promyk szczęścia
Pamiętam tę chwilę, gdy nikt nie patrzył,
W deszczu płakałem z rozpaczy.
Przyjaciele już dawno spali,
Mój świat się zupełnie zawalił.
Bo złapałem promyk szczęścia na chwilę,
I wiedziałem, że więcej go nie dostanę.
Nad sobą się pochyliłem,
Wiedziałem, że sam z tym zostanę.
A dziś on wraca do mnie.
Jak dobrze, że się myliłem.
Wtedy coś zyskałem,
I po raz pierwszy nie utraciłem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.