Proroctwo
witam, pozdrawiam i jak zwykle proszę o komentarz.Dziękuję.
Śnisz dom, biały
niewinny jak tamta dziewczynka z latawcem
przenikasz przestrzeń .
Mijasz ruiny dni zaplątanych w linach
rozpiętych nieregularnie.
Rynsztokowe znamię okaleczyło ulicę, ktoś
zagrabiał wspomnienia żeby było łatwiej,
słońce odeszło w cień,
wielkie głowy kotów
ironizowały z nadciągającej ciemności.
Dzwony wzywały. Twój kościół zamknięto z
braku miejsc,
Chrystus porzucił krzyż, i odszedł.
Odnalazłeś siebie z drzazgą w dłoni
i drogę do nikąd.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.