Proroczy sen
Mietkowi Prałat " bratu "
Sen obudził mnie lękiem
w duchowej zmysłowości
modliłam się o zdrowie brata
Nie wiem kto bardziej
tego pacierza potrzebował
on czy ja
Jego świeczka gasła
nasze uliczki się zwężają
aż staniemy u progu ciemności
Dla niego nadszedł
ten zrozpaczony czas
powiedział
Człowiek całe życie
przyzwyczaja się do czegoś
a odchodzi nieprzyzwyczajony
rano dostałam telefon ze szpitala
Komentarze (37)
Xeniu przytulam:)
Demona dziękuję za współczucie. Pozdrawiam serdecznie,
miłego dnia.
Xeniu, bardzo Ci współczuję i mocno przytulam do
serca.
Serdecznie pozdrawiam.
Wielka niedźwiedzico dziękuję za pamięć. Pozdrawiam
serdecznie, miłego dnia.
Bardzo Ci Xeniu współczuję
Co do wiersza - smutna życiowa prawda Nigdy nie
jesteśmi przygotowani psychcznie na odejście bliskiej
nam osoby nawet gdy o tym wiemy że jej ziemskie dni są
policzone ... i płomień gaśnie
Pozdrawiam bardzo serdecznie :)
Stary masz rację, dziękuję. Pozdrawiam serdecznie,
miłego dnia.
Waldi pozdrawiam serdecznie, miłego dnia.
Waldi1 nie myśl o tym, nikt nie wie z nas komu
bliźej. Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia.
Ziu -ka dziękuję. Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia.
Człowiek całe życie
przyzwyczaja się do czegoś
a odchodzi nieprzyzwyczajony- ileż w tym prawdy!!
Wyrazy współczucia.
Pozdrawiam:)
puenta bardzo mądra.
wtrazy współczucia
No właśnie, nigdy się nie przyzwyczaimy. Jeśli mogę,
składam wyrazy współczucia.Serdeczności.
Umrzeć trzeba. Tylko dlaczego już?Smutno...
Do śmierci chyba nikt się nie potrafi przyzwyczaić bo
z nią nie można poćwiczyć powtórek.