Proś i błagaj
Proś…i błagaj o przebaczenie,
bo winy twoje są wiadome.
Ja swojej woli już nie zmienię,
i szanse na to są znikome.
Ty oznaczałaś hańby znaki,
potwierdzeń słałaś całe stosy.
Wędrując tak obłudy szlakiem,
co gubił nasze wspólne losy.
Drogą okrężną szły marzenia,
tracąc nadzieję w tym obłędzie.
Nikt nie potrafił je doceniać,
i sens osiągnąć w danym względzie.
Wystarczy tylko małym gestem,
pokazać własne zrozumienie.
Tym oznajmiając, o to jestem,
a ze mną prawdy zrozumienie.
Błagaj…choć nie chcesz tego
czynić,
tak łatwo przecież zmienić zdanie.
Wybaczać prościej jest niż winić.
a ty potrafisz to…kochanie.
Komentarze (9)
Pieknie napisany wiersz.To prawda lepiej przebaczyc
niz ciagle sie obwiniac to do niczego dobrego nie
prowadzi.+
Błagaj ! Nie znoszę nacisku :)
Zgrabnie ujęta treść i dobrze się czyta. Wiersz
zrozumiały.
Wiersz bardzo ładny i takie życie-najpierw się
narozrabia głupot nanosi i po prostu się
przeprosi-dobrze że po czasie spotkasz się ze
zrozumieniem,a jeśli nie?Skąd my to znamy-każdy to
chyba w jakiś sposób przechodził lub doświadczył na
swej skórze..powodzenia
"Ja swego zdania już nie zmienię" bardziej pasuje do
opisywanej sytuacji, podoba mi się twój wiersz, jest
dobrze zrymowany jak większość twoich wierszy.
Z jednej strony łagodnie poproszone, z drugiej - czuje
się ostre baty na plecach. Rewelacja, zwłaszcza, że w
zgrabnej formie ! :)
hmm..nadzieja na przebaczenie...życie nie zawsze idzie
prostą drogą to kompromisy ,kompromisy ..ciekawie
opisana sytuacja
Mówisz o dużej wierze w swoje kochanie , chociaż tak
naprawdę masz ciągły żal .Wiesz ....jeśli dobrze
interpretuję ....nie proś o coś czego nie jesteś pewny
,że da Ci radość , źle powiedziane ...że przyniesie
spokój duszy, bo tego co sie stało ...nie cofniesz.
Proś i błagaj, lecz czy ci przebaczą..?