Prośba.
Pierwsze sekundy są wspaniałe.... Ale kolejne godziny mijają w smutku....
Kiedy wejrzy na mnie słońce,
Czuję błysk, odwracam wzrok.
Czy to niechęć, czy to wstyd?
Chyba jednak bojaźń.
Przede mną wielka przepaść,
Obok mały most.
Proszę, proszę,
Wyciągnij rękę,
A na skrzydłach przylecę.
Bo tylko czekam....
Czekam na jeden mały ruch....
Proszę, zrób go, bo ja jestem zbyt
słaba....
....jak długo tak można wytrzymać? Czekam już tyle lat....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.