Prośba

właśnie, to co ta zima robi to już nachalność niemalże
;-) fajny wiersz, oby zadziałał :-)

Podpisuję się pod tą prośbą. Podoba mi się :)

Dziękuję za odwiedziny:)))no i mamy problem nie wiem z
zimą czy wiosną bo jedna nie chce odejść a druga
przyjść...miłego słonecznego dnia:)))u mnie słoneczko
już świeci a na termometrze -12 stopni

W Warszawie w tej chwili odczuwalna temperatura -17
stopni. Niech idzie w czorty. pozdrawiam trzeciego
dnia wiosny :)

niech Twoja prośba spełni sie jak najszybciej - bo już
mam dosyć tej zimyyyyyyy

A sio,zimo . Pozdrawiam +

Ładny i humorem, co najważniejsze dla mnie.Pozdrawiam

Pod prośbą się podpisuję
ale...
:)))

Mam nadzieję że zima posłucha i sobie pójdzie.
Pozdrawiam:)

Tak, tak niech już sobie idzie. A'propos
Marzanna jest faktycznie słowiańską boginią zimy i
śmierci, ale nie Marianna tylko Mora (jak mór),
Marena, Morana. Marznąć, wywodzi się od marnieć,
obumierać. Ja swoją Marzannę, utopiłem, co prawda
symbolicznie w wierszu. Zapraszam do przeczytania.
Pozdrawiam (+)

zima zima niech sobie już pójdzie, bo wiosny nadszedł
czas.

Ja także podpisuję się pod petycją. ;)
Marzanna to słowiańska bogini zimy (Marianna), dlatego
co roku wiosną tradycyjnie topi się ją w rzece, żeby
odpłynęła do mórz północnych, do krainy wiecznego
śniegu.

Podpisuje sie pod petycja:)+

Oj!!! tak może gdy się wszyscy w kurzymy to ja
szybciej wykurzymy hi...hi...

Prosisz i prosisz a ona uparta, być może wykurzenia
jest warta:)))