Prośba do brata
Dedykuję mojemu bratu-Sławkowi
Znów to samo
Ta sama gadka
W tej samej sprawie
Ciągłe krzyki i przekleństwa
-znowu się kłócicie
Ile mam jeszcze to znosić?
Rok, dwa, całe życie?
Nigdy się nie pogodzicie?
"Przestańcie" -krzyczę więc głośno
"Zamknij się!" -słyszę w odpowiedzi
Mam już tego dość
Więcej nie zniosę
Muszę coś zrobić!
Powtarzam swoję prośbę
A w zamian dostaję ręką w twarz
"Przepraszam" -mówisz ze skruchą
Łza płynie po czerwonym policzku
Ale to nie on mnie boli
Tylko serce
Bo znowu obrywam za Twoje winy
Braciszku-proszę, przestań...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.