Prośba do życia
Z letargu nie zbudź mnie
Ja wolę snić na jawie
Niż żyć w bólu oraz
W tak głębokim smutku
Tak jak wciaż to robiłam
Tym wszystkim się zmęczyłam
Prześpię słodko się jeszcze
Ale jedynie chwileczkę
Bo wstać niedługo muszę
By pożegnać rodzinę
Tak, jestem im to winna
I spokojnie odejdę
autor
tazja
Dodano: 2009-06-10 21:55:58
Ten wiersz przeczytano 629 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Gdzie masz zamiar odchodzić? Życie jest wspaniałe, mam
syna w Twoim wieku i ciągle mu to powtarzam. Ten wiek
jest drogą wyborów, pamiętam, tez taki byłem. Dziękuję
za zaproszenie ;-)