Prośby które by się spełniły
Życia nie mierzy się ilością oddechów ale ilością chwil, które zaparły dech w piersiach.
Przemień się na chwil parę
w biedronkę lub powój pnący
Usiądź na mnie w krople kolorowa
owiń się, owiń się dookoła
Uczyń mnie więźniem, zamknij w dłoniach
bym blisko ciebie był i
mógł słyszeć twoje oddechy swobodne
Będę w miłości do ciebie wolny
Minione dni oplotę gałązkami
które zakwitną wiosną
Życia nie mierzy się ilością oddechów
ale ilością chwil, które zaparły dech w
piersiach.
Przyjdź
W dzikie wino się przemienię.
Minione dni oplotę gałązkami,
abyś mogła przychodzić
i odpocząć w moich korzeniach.
Obejmę Cię tysiącem ramion.
Tylko przyjdź .
I bądź!
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
blog.pl/boleslawzajawwierszach.blog.pl
Komentarze (9)
W.N ma rację :) a dech zaparł mi twój wiersz :)
Pozdrawiam pogodnie
ja za WN, ma Rację :)
Poza tym zauroczyło dzikie wino z tysiącem ramion:)))
"Życia nie mierzy się ilością oddechów
ale ilością chwil, które zaparły dech w piersiach."
-piękne i bardzo mądre przemyślenie:)))
pięknie
Bolesławie bardzo mądry przekaz
pozdrawiam
ciepło i refleksyjnie o miłości,,,pozdrawiam
Ładnie. Końcówka piękna. Pozdrawiam Bolesławie:-)
Piękny tekst ..ujął moje serduszko:))Pozdrawiam
Polisia