Prosiłeś
Prosiłeś mnie przyjacielu o wiersz ,
taki zwyczajny, normalny, pogodny.
Abyś mógł go powtarzać jak sen,
Który wyśniłeś przedniej wiosny .
Już nie umiem pisać do traw,
Do pogody, dziewczyny nie umiem ...
Zresztą, o czym ja pisze, wiesz sam-
Ody tworzyć zacząłem do trumien !
Twój wiek mówi rodzinie, jak żyć...
Ja sam drążę swój żywot jak korę.
Chciałeś wiersz mięć dla siebie na dziś,
Nie potrafię, nie umiem, nie mogę...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.