Prosto do serca
Dla Bartosza Wojasa,mojego światełka w tunelu,podpory życiowej,mojego rycerza i wiecznej miłości...
Każda miłość jest piękna,każda Miłość jest
inna i każda wyjątkowa...
Daje nam wiarę w jutro,poczucie
Bezpieczeństwa,dodaje otuchy...
Nie doceniamy jej na codzień,
Jej kolory bledną prane przez życie.
Przyzwyczajamy się do jej Opiekuńczej ręki
na ramieniu,
Wiemy,że jest nasza,że ją mamy,że Jest
teraz i tak już zostanie.
Zdawkowe,choć prosto z serca,"kocham
cię"przy śniadaniu,
"Kochanie","gwiazdeczko","misiu"
Używane w codziennych rozmowach,
Przypominają nam,że Miłość jest Wśród nas
każdego dnia.
Jednak czasem,przez
Troski,zmartwienia,złość i problemy,
Przez pośpiech,gonitwę za jutrem,
Przez zaniedbanie,strach i nieufność,
Chowamy się przed nią,odpychamy
Nie myślimy o niej,odkładamy
na"potem"...
A Miłość jak myszka spłoszona
Chowa się
A Miłość się boi i skrywa przed nami
Nie zauważana,nie chciana
Bardzo wolnym krokiem,ze Spuszczoną
głową
Odwraca się i odchodzi...
Budzimy się pewnego ranka
A za oknem i ciemnieji,i zimniej,i
Smutniej...
I potrawy bez smaku i kwiaty bez Zapachu i
uśmiech bez blasku...
Tylko mąż przy śniadaniu ten sam,tylko
jakby bardziej obcy...
I jego dotyk jakby twardy bardziej...
I pocałunek,jakby usta woskowe z Porcelaną
zetknięte...
I wszystko jak woda i nie wiadomo Po
co...
Pozew,sędzia,rozwód za Porozumieniem
stron...
Żadnych emocji i uczuć żadnych...
Lecz czemu ta pustka co w sercu i w Duszy
została
Tak bardzo przenika i w otchłań
Wciąga...?
I tęsknota jakaś dziwna o coś
Prosi,woła...?
Stój!Zatrzymaj się!
Nigdy nie jest za póżno.
Spójrz w oczy osoby,której twe serce Kiedyś
pragnęło nad życie,
Dotknij tej skóry,co szorstka się
Wydaje,
Zamknij oczy,
Cofnij się przed monotonność i
Zapomnienie,
Nie mów,nie myśl,nic nie rób...
Zrzuć skorupę walki,honoru i dumy
Daj sercu się wznieść
Uwolnić z klatki
Wyswobodzić z kajdan codzienności...
Weż swoją połówkę za rękę
I idźcie do domu napić się herbaty...
Bo nie w słowach Miłość rozkwita
Nie w słowach Miłość żyje...
Ona krzyczy do nas w najgorętrzej
Kłótni,krzykiem bezsilności,
Przytula się do nas zapachem Parzonej kawy
przy śniadaniu,
Daje nam świadectwo swojego Istnienia w
spojrzeniu...
...I nie w czasie miłosnych
Wyznań,przyrzeczeń,obietnic,
Nie w czasie łez i deklaracji
Ale w jego oczach kiedy patrzy na Ciebie w
nocy jak śpisz,
Kiedy w myślach tuli cię do serca,
Kiedy przez sen głaszcze twoje włosy
Kiedy podaje ci książkę...
Miłość krzyczy,że jest wśród nas
Kiedy żona wiesza twoje pranie
Kiedy siada obok ciebie przed
Telewizorem
Kiedy patrzy na ciebie czytającego
Gazetę...
Miłość nie unosi się gniewem
Nie słyszy słów,które ranią jak ostrza
Nie patrzy na dumę i honor...
Miłość wybacza wszystko i zawsze
Jeśli tylko nie pozwolimy jej umrzeć...
I choć już będzie bardzo daleko
I smutna i nikła
Wystarczy jednego z was serca Drgnienie
najmniejsze
A przybiegnie
Choć słaba,wystraszona,nieufna-
-Przybiegnie
I przycupnie na boczku
I czekać będzie
Aż spojrzysz ukochanemu w oczy i
Przytulisz się
Aż spojrzysz ukochanej w oczy i przytulisz
ją...
I znowu słońce zza chmór wyjdzie
I znowu śmiech będzie z serca
I rozmowy szczere
I Miłość wasza,i teraz i na zawsze...
Więc nie czekaj na swojej połówki Ruch
Nie czekaj do jutra
Nie zwlekaj więcęj
Przytulcie się mocno
Ot tak, poprostu i bez powodu
Ukradnijcie biegnącemu życiu
Tę jedną chwilę dla siebie...
Przecież tak bardzo się kochacie...
Tak za sobą tęsknicie...
Pozwólnie sercom odnależć zatartą
drogę...
Miłość z niczego się nie naśmiewa,nic dla niej nie jest mało ważne.Pomimo czasem ciężkich i trudnych codziennych spraw,znajdźmy chwilę na to jedno spojrzenie,a to jest w stanie wypowiedzieć więcej, niż tysiąć słów. I ja mam nadzieję Bartku,że pomimo sztormów jakie nas czekają na naszej drodze,pomimo kamieni i lodu,zawsze będziemy o tym pamiętać i któreś z nas przypomni drugiemu za parę lat jak bardzo się kochamy... Jesteś moim księciem z bajki i choć bez białego rumaka,z tobą chcę zostać do końca swoich dni.Przy tobie się budzić i przy tobie zasypiać...Wybacz mi smutki,które pewnie ci sprawię i pamiętaj,że bardzo mocno cię kocham.Do końca swoich dni...Twoja Na Zawsze-Agnieszka.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.